W pracowni modelarskiej NMM od początku czerwca do 15 września trwała praca z udziałem nieustraszonych adeptów szkutnictwa. To oni przy wsparciu pana Marka i Mirka odważyli się, by odtworzyć konstrukcję, której nie zachowała okrutna historia.
Wkraczając w progi królestwa pana Marka i Mirka zrozumieli, co ich czeka
Zadanie arcytrudne, co wynikało z dokumentacji technicznej
Na początku należało poznać zagadnienie, dokonać precyzyjnych obliczeń
Trzeba było przyswoić nowe umiejętności.
Poznać nowe urządzenia
By przekonać się, że wszystko jest dla ludzi......
Dla chcącego, nic trudnego, szczególnie pod okiem specjalisty.....
Ja też potrafię, jeśli spróbuję.....
Grunt to praca zespołowa, z podziałem na role
Mocno zamocować podstawy konstrukcji
która nabiera coraz bardziej realnego kształtu......
Aż miło ująć w dłonie efekt swej pracy...
Popatrzeć jak z niczego buduje się.....
no nie tak od razu lomę zbudowano..........
Trochę pracy przy poszyciu, burtach , innych elementach
by wygląd zbliżył się........
do oczekiwanego efektu......
Czy do ideału? Przekonamy się 15 września...........